Geoblog.pl    zdzichu    Podróże    Malezja i Singapur 2012    w poszukiwaniu rafflesii
Zwiń mapę
2012
19
cze

w poszukiwaniu rafflesii

 
Malezja
Malezja, Tanah Rata
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 12373 km
 
Jasno zrobiło się o 6-tej, a o 8.45 wyjechaliśmy "land roverem" w poszukiwaniu rafflesii. Nasza piątka plus holender i dwie kanadyjki. Po przejechaniu ponad 50 km i obniżeniu wysokości o około 500m zjechaliśmy w polną dróżkę a następnie drogą , chociaż trudno nazwać to drogą, wjechaliśmy do dżungli - lasu tropikalnego. Kierowca - pilot, po drodze zabrał z pobliskiej wioski tubylca - aborygena, jako przewodnika znającego tutejsze lasy, który miał nas doprowadzić do kwiatka. Na starcie, okazało się, ze jedna z uczestniczek zaniemogła i obje zostaliśmy przy samochodach. Pozostali uczestnicy pognali (takie tempo narzucił pilot) ścieżką przez las do góry. Powrócili po 4 godzinach zadowoleni, ze wrócili cało i zobaczyli dwa kwiatki. Droga była bardzo trudna. Dwa odcinki pionowej wspinaczki po błotnej ścianie, każda po około 5-7 m. Do tego doszło pokonanie kilku strumyczków - potoków po kamieniach lub kładkach zrobionych z dwu tyczek bambusowych. I to tempo, cały czas w górę, nie mieli czasu nawet zrobić zdjęć widokowych. Okazało się, ze jest to wyprawa dla młodych i zdrowych ludzi. Po powrocie obejrzeliśmy pokaz strzelania strzałkami z dmuchawek bambusowych w wykonaniu aborygenów. Są to potomkowie rdzennych mieszkańców półwyspu, którzy często zmieniali miejsce swego pobytu w dżungli (po każdej śmieci swojego ziomka, uważając ze panują tam złe moce. Władze próbują zmienić ich zwyczaje i osiedlić ich w jednym miejscu budując im całe wioski jednakowych domów. Po lunch w przydrożnym barze (ryż plus bufet szwedzki z miejscowych składników obiadowych) pojechaliśmy na plantacje herbaty firmy BOH. Malezja jest trzecim producentem czarnej herbaty na świecie. Plantacja na której byliśmy została założona na początku XX wieku. Wzgórza porośnięte herbatą tworzą malownicze i niepowtarzalne dywany. Praca przy zbiorze herbaty wykonywana jest pracowników najemnych z Pakistanu i Bangladeszu - co trzy tygodnie świeżo wyrosłe listki ścinane są urządzeniami spalinowymi (kosy) noszonymi przez ludzi. Na terenie plantacji działa fabryka herbaty - rozdrobnienie, fermentacja, suszenie, pakowanie - wszystkie te procesy mogliśmy obejrzeć, jak również jej spróbować w firmowej herbaciarni. Po wizycie na plantacji herbaty odwiedziliśmy fermę motyli i innych "robaków". Na deser pojechaliśmy na farmę truskawek, które owocują przez cały rok. Produkują tam dżemy i marmolady a świeże truskawki z gofrem podawane na miejscu są b.smaczne. Wróciliśmy do hotelu po 19-tej. Dzień był męczący i pełen wrażeń. Jutro rano jedziemy w nieznane - Taman Negara.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (24)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
! Komentarze moga dodawać tylko zarejestrowani użytkownicy
 
zwiedził 29% świata (58 państw)
Zasoby: 646 wpisów646 21 komentarzy21 5470 zdjęć5470 1 plik multimedialny1
 
Moje podróżewięcej
15.04.2018 - 24.04.2018
 
 
24.06.2016 - 05.07.2016
 
 
26.02.2016 - 05.03.2016