O 8.30 wyjechaliśmy z Yogykarty w kierunku wulkanu Bromo. Zgodnie z zapowiedzią, droga do centrali biura w Probolinggo trwała przeszło 11 godzin (z małym postojem na „WC” i lunch ). Po zmianie środka transportu na starszego busa, do hotelu Sion w Cemara Lawang jechaliśmy jeszcze ok. godziny. Wrażenie niesamowite, noc, ciemno, droga pnąca się ostro w górę, wysokie obroty silnika. Hotel – standard schroniska górskiego, jest własna łazienka z ciepłą wodą z junkersa (gaz).