Na dzisiaj przewidziane jest przekroczenie granicy i po pokonaniu 410 km wzdłuż rzeki Okawango dojazd do miasta Maun, bramy wjazdowej do Delty Okawango.
Wstajemy o 6-tej i po rutynowych już dla nas czynnościach zwijania namiotów, pakowania bagaży i zjedzeniu śniadania ok.7.30, wyjeżdżamy.
Przed śniadaniem idę jeszcze nad rzekę i udało mi się zaobserwować dwa łby hipopotamów, co uwieczniłem na zdjęciu!
Z kempingu w Divundu mamy do przejścia granicznego z Botswaną w Mohembo Border Control zaledwie 25km . Droga prowadzi przez Rezerwat Mahango Game Park będący częścią Parku Narodowego Bwabwata. Jesteśmy na granicy równo z jej otwarciem (o 8.oo).
Co ciekawe, w Namibii większość przejść granicznych czynnych jest w godzinach 7-8 do 17-18-tej (tylko dwa z RPA czynne są całą dobę). Obywatele RP przy pobytach do 90 dni nie muszą posiadać wizy do Botswany – wypełniamy kartę wjazdową, co przy grupie trochę trwa. Wjeżdżamy do Botswany. Tu obowiązuje ruch lewostronny / pozostałość po rządach Anglików/ . Clayton uprzedza, drogi tu są gorsze , asfalt jeżeli jest to dziurawy , na drogach często zwierzęta hodowlane albo dzikie . Podczas przejazdów drogami Namibii należało uważać na dzikie zwierzęta, natomiast w Botswanie na drogach zagrożenie stanowiło bydło domowe – osły, krowy czego nie spotkaliśmy w Namibii. Jadąc przez Botswanę widać też częściej ludzi idących lub czekających na środek transportu. Niestety ale jest chyba i brudniej niż w Namibii. Będziemy jechać dłużej..
Nasz cel: rzeka Okawango nosząca różne nazwy: Okavango w Botswanie, w Angoli to Cabango a w Namibii – Kavango. Zasilana jest wodami deszczowymi z Wyżyny Angolskiej i kończy bieg jako największe śródlądowe rozlewisko na świecie (Delta) w piaskach Pustyni Kalahari. Nazwa pustyni w języku tswana oznacza „miejsce bez wody”. Pytanie jakie się nasuwa, to - Co się dzieje z taka ilością wody? Otóż, jak obliczyli naukowcy, z powodu małego spadku terenu i klimatu, około 60% wody „wyparowuje” w wyniku transpiracji roślin (parowanie wody z nadziemnych części roślin), 36% przez parowanie, 2% zostaje w ziemi a 2% dopływa do Jeziora Ngami. Można wydzielić obszary: wodne rozlewiska i podmokłe wyspy porośnięte trawą i trzciną, bagna przechodzące w stepowo-pustynny (suche sawanny i pustynia) obszar Kalahari. W delcie Okawango żyją niezliczone ilości ptaków i zwierząt korzystających z obfitych ilości wody i bujnej roślinności. Występują tu słonie, lwy, lamparty, żyrafy, zebry, hipopotamy, bawoły, gepardy, hieny, serwale, karakale i antylopy – kudu, gnu, impale oraz reintrodukowane na tym terenie nosorożce. Zdarzają się okresy suchsze a czasami wręcz przeciwnie nawet powodzie. Podobno rząd Namibii planuje budowę zapory na rzece w rejonie Caprivi celem uregulowania jej przepływu co byłoby wielkim zagrożeniem dla fauny i flory delty Okawango! Delta Okawango w 2014r została wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Jest to jeden z najdzikszych, nietknięty cywilizacją wyjątkowy ekosystem.
Dojeżdżamy do Maun, gdzie zatrzymujemy się w centrum handlowym, gdzie robimy drobne zakupy, głównie napoje (piwo, pepsi) a Monga z Claytonem robią zakupy na nasz pobyt podczas pobytu w Delcie. Na kemping Island Safari Lodge położony nad rzeką Thamalakana łączącej się z Okawango docieramy ok.15-tej. Na terenie kempingu znajduje się basen z chłodną wodą, w którym Ania chłodziła swoje bolące, opuchnięte kolano. Internet – wifi tylko w okolicach baru znajdującego się nad rzeką obok przystani. Robimy też małe przepakowanie, ponieważ jutro jedziemy a właściwie płyniemy na „dziki” kemping na wyspie położonej w delcie. Zabieramy tylko niezbędne rzeczy na nocleg – namioty, materace, śpiwory i rzeczy osobiste. Bagaż główny pozostaje w samochodzie na kempingu. Wracamy tu za dwa dni a teraz spać.