Rezerwat przyrody Fathala w Senegalu to obszar około 6000 hektarów pierwotnej puszczy afrykańskiej. W czasie 2 godzinnego safari spotkaliśmy kilka gatunków antylop - Eland, buszbok, waterbuck, kilkanaście guźców, zebry i jednego nosorożca, nie udało się natomiast spotkać żyraf. Rezerwat Fathala , to nie jest park Wschodniej Afryki w którym można cały dzień jeździć i nie zobaczyć nosorożca. Tutaj na pewno zobaczymy nosorożca z bliska , w całej okazałości. Puryści stwierdzą, że zwierzęta są dokarmiane ,co jest ograniczeniem dzikości zwierzęcia ale to nam nie przeszkadza , nie widać tego na zdjęciach. Kilkanaście lat temu sprowadzono do Parku dwa młode nosorożce z RPA ale jeden z nich padł.
Osobną atrakcją i przeżyciem, które będę wspominał latami, to prawie godzinny spacer z dwójką prawie czteroletnich lwów (rodzeństwo) on- Tiger, ona -Kalea , w towarzystwie kilku ich opiekunów. Każdy z nas "uzbrojony" został w drewnianą pałkę. Aktualnie przebywa tam piątka prawie czteroletnich lwów - rodzeństwo z RPA. Zwierzęta przebywają w rezerwacie do pięciu lat a przed osiągnięciem tego wieku rozsyłane są po parkach narodowych w innych krajach a w ich miejsce sprowadzane są nowe, małe lwiątka przygotowywane do "spacerów" z ludźmi. Podsumowując, ta całodniowa wycieczka - przygoda warta jest wydanych euro (nie małych).