Sri Meenakshi

Opuszczamy Thekkadi i kierujemy się do Madurai. Tuż przy wyjeździe z miasta , zatrzymujemy się na granicy miedzy stanami – po rutynowej kontroli paszportowej opuszczamy stan Kerala a wjeżdżamy do stanu Tamil Nadu. Krajobraz uległ zmianie – droga biegnie teraz wśród ryżowych pól. W mijanych miejscowościach widzimy już święte krowy na ulicach. Zatrzymujemy się przy przydrożnej cegielni i oglądamy ciężką prace kobiet przy formowaniu i przygotowywaniu cegieł do wypalania. W Madurai zwiedzanie rozpoczynamy od zachowanej części pałacu maharadży Tirumalai Nayak. Pałac został zbudowany w XVII wieku wg projektu włoskiego architekta w stylu indo-saraceńskim. Pozostałe do naszych czasów obiekty, to ok. jednej czwartej pierwotnej wielkości pałacu, zwiedzamy prostokątny dziedziniec otoczony okrągłymi kolumnami, sale tronową nakrytą zdobioną, ośmioboczną kopuła na wysokości 25m i przyległe pomieszczenia, podziwiamy wysokie kolumny zakończone ozdobną sztukaterią i sufity zdobione kolorowymi motywami. Podziwiamy umiejętności dawnych budowniczych. Pomieszczenia pałacu są tak zaprojektowane aby było w środku chłodno, jasno i przewiewnie, mimo upałów na zewnątrz. Ale największym skarbem jest świątynia Sri Meenakshi, będąca miejscem kultu małżonki boga Sziwy. To jedna z najbardziej imponujących budowli sakralnych świata. Teren świątyni o wymiarach 259x223m , otoczony jest trzema liniami murów. Prowadzi do niej 14 wysokich wieżo-bram (tzw. gopur ) pokrytych niezliczonymi kamiennymi rzeźbami bogów, zwierząt i demonów pomalowanych w jasnych kolorach. Najwyższe gopury dochodzą do 60 m. Zwiedzamy : „Salę 1000 filarów” posiadająca faktycznie 999 rzeźbionych filarów, każdy ozdobiony inną rzeźba , spacerujemy nad Sadzawka Złotego Lotosu , której woda wykorzystywana jest do rytualnych ablucji. Świątynia jest zachwycająca, przepiękna. Podziw i szacunek dla budowniczych z przed 400 lat.

Zdjęcia (21)

Komentarze (0)