Lądujemy, odbieramy bagaże i idziemy odebrać samochód.
Jest , wsiadamy , ruszamy no ale wyjazd z lotniska nie jest taki prosty a trafienie na właściwą drogę również . Udało się ale na drogę przez Hradec Kralove i Kudowę dobre i to.
Po drodze łapie nas burza chyba z 50 km jedziemy w ścianie deszczu nic nie widać samochody zjeżdżają na pobocze zatrzymują się , przeczekują . My jedziemy baaaardzo powoli ale do przodu.
Mija burza , gdzieś daleko wciąż nas ściga . Wreszcie jesteśmy w kraju i powoli zmierzamy w korku do Wrocławia.
Wrocław jesteśmy w domu.