Jesteśmy w Dubaju , mamy przed sobą ponad 10 godzin oczekiwania – całą noc.
Wyszukujemy miejsca do leżenia i śpimy- drzemiemy najpierw rodzice – dziecko czuwa a później się zmieniamy. Nad ranem przemieszczamy się ( kolejką , windą , schodami ruchomymi i na piechotę) na Terminal A , gdzie szukamy restauracji z której korzystaliśmy w ubiegłym roku w podobnej sytuacji. Znajdujemy restaurację (na piętrze) i idziemy na śniadanie wykorzystać nasze vouchery. Byliśmy już w tej restauracji w ubiegłym roku , kiedy lecieliśmy do RPA. Jest bardzo wygodna, typu bufet szwedzki. Serwują posiłki z różnych stron świata, mają dosyć duży wybór , są smaczne , można sobie wybierać i dobierać potrawy a do picia dowolny sok (w kartoniku) i kawa lub herbata, są owoce , pieczywo różne, zupa , makarony , ryże, mięsne i jarskie dodatki . Jest duża , przestronna sala z wygodnymi dużymi stołami . Warto zapamiętać i skorzystać w razie potrzeby.
Wróciliśmy pod właściwe wejście i oczekując poszliśmy pozwiedzać sklepy. Wszędzie złoto , złoto i tradycyjnie kosmetyki, alkohol, papierosy, arabskie wyroby spożywcze itp. Pamiątki ,drobiazgi w większości nie warte uwagi. No ale na alkoholach znaleźliśmy kanadyjską whisky cynamonową i z ciekawości kupiliśmy – cena była przystępna . Już w kraju spróbowaliśmy - jest super !! Znaleźliśmy w internecie można ją kupić bo w sklepach nie widzieliśmy - cena jest porównywalna. Widzieliśmy też alkohole w innej cenie - 88 000 zł za butelkę 38 letniej scotch whisky Dalmore !!!, ale się nie skusiliśmy na zakup.
Wreszcie wsiadamy do samolotu- też A380-800 i lecimy do Pragi. Zmęczeni śpimy.