Geoblog.pl    zdzichu    Podróże    Sulawesi (Celebes) 24.06 -05.07.2016r    zwiedzamy Kete Kesu
Zwiń mapę
2016
27
cze

zwiedzamy Kete Kesu

 
Indonezja
Indonezja, Kete Kesu
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 12868 km
 

W recepcji nie było problemu z wcześniejszym zakwaterowaniem i wykupieniem bieżącego śniadania. O godzinie 9.oo w hotelowym holu spotykamy się z Imanuelem Timbang - miejscowym przewodnikiem po Krainie Toradżów. Samo słowo Toraja tłumaczy się „ludzie wzgórz”. Toradżowie utrzymują się głównie z uprawy ryżu oraz kawy, kakao, wanilii, goździków. Trzydniową wycieczkę, za pośrednictwem internetu, wykupiliśmy w miejscowym biurze Mega Permai za 4.700.000 Rp. (ok. 1.400zł). W cenie mieliśmy zabezpieczone – dwudniową wycieczkę wraz przewodnikiem, przejazd do Bira przez Sengkang, nocleg w Sengkang wraz wycieczką po Jeziorze Tempe, wyżywienie (cztery dni) – śniadania, obiady, kolacje i wodę mineralną podczas jazdy.
Zwiedzanie Tana Toradża rozpoczynamy od wizyty w maleńkiej, wiosce – Kete Kesu – położonej wśród ryżowych pól, zielonych pastwisk i bambusowych zagajników, 10 minut od Rantepao, która słynie z tradycyjnej zabudowy (podobno domy te mają ok. 400 lat?) oraz jaskiniowych grobów. Charakterystycznym elementem krajobrazu są drewniane domy (tongkonan- co można przetłumaczyć na „ usiąść razem”) i spichlerze na ryż (alang). Tongkonany i spichlerze posadowione są na palach z pni palmowych, przez co przechowywane ziarno jest zabezpieczone przed gryzoniami , mają duże dachy w kształcie odwróconej łodzi, ściany zdobione płaskorzeźbami ze stylizowanymi elementami symbolizującymi pozycje społeczną gospodarzy , ozdabiane głowami i porożem bawołów wodnych. Liczba rogów bawolich świadczy o bogactwie i statusie rodziny. Domy i spichlerze budowane są w rzędach, równomiernie po obu stronach drogi. Fakt mieszkania w Tongkonanie świadczy o majętności rodziny i jej wysokim statusie społecznym, ponieważ biedacy mieszkają w zwykłych chatach. Tongkonan zawsze skierowany jest na północ. W skałkach za wsią zorganizowany został cmentarz, do czego wykorzystano naturalne jaskinie, w których na drewnianych belkach pod sufitem leżały zdobione, drewniane trumny, w różnym stanie, niektóre spróchniałe, z wysypującymi się z nich kościami i czaszkami. Torajowie nie chowają zmarłych w ziemi. W zależności od zamożności rodziny, zmarły jest chowany w wykutych wnękach w skałach lub w murowanych grobowcach (koniecznie ponad ziemią). Ubodzy składają ciała do naturalnych jaskiń lub do wielkich drewnianych trumien. Po upływie pięciu lat kości zmarłego są czyszczone , wstawiane do trumien wiekuistych i wieszane w jaskini. Trumny zdobione głowami bawołów zawierały szczątki męskie a zdobione głowami świń zawierały szczątki żeńskie. Obok jaskini widać pojawianie się nowych zwyczajów – zamiast grobowca skalnego, stawia się grobowiec murowany, w których tradycyjne figurki tau-tau zastępowane są portretami lub fotografiami zmarłego. Pojawiają się też krzyże, świadczące, że zmarły był przywiązany do chrześcijaństwa.
W sklepiku z pamiątkami kupujemy drewniane obrazki z charakterystycznymi elementami regionu i jedziemy na ceremonię pogrzebową 80-cio letniej pani, zmarłej w listopadzie ub. roku.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (14)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedził 29% świata (58 państw)
Zasoby: 646 wpisów646 21 komentarzy21 5470 zdjęć5470 1 plik multimedialny1
 
Moje podróżewięcej
15.04.2018 - 24.04.2018
 
 
24.06.2016 - 05.07.2016
 
 
26.02.2016 - 05.03.2016