Oczywiście zaspaliśmy, tak byliśmy zmęczeni, że zamiast o 6-tej wstaliśmy po 10-tej. W nocy lało jak z cebra. Dzień pochmurny, miasto jakby zasnute smogiem. Zobaczyliśmy :Petronas Twin Towers, Chinaytown, kupiliśmy bilety na autobus do C.Highlands na jutro po 30 MYR. Wieczorem idziemy na kolacje urodzinową jednej z uczestniczek o imieniu Aleksandra.