Geoblog.pl    zdzichu    Podróże    Z Kapsztadu do Wodospadu Wiktorii 2015    droga ku Namibii, zachód słońca na Orange River
Zwiń mapę
2015
02
wrz

droga ku Namibii, zachód słońca na Orange River

 
Republika Południowej Afryki
Republika Południowej Afryki, Orange River
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 12718 km
 
Ranną pobudkę zrobiły nam wikłacze, których gniazda były na każdym drzewie rosnącym na kampingu. Wikłacze zawdzięczają swoją nazwę niezwykłym gniazdom. Używają do budowy gniazd źdźbła traw wikłając je w skomplikowane kosze, tworząc duże zbiorowe malownicze gniazda. Poranek był bardzo chłodny, dobrze że wschodzące słońce szybko podnosiło temperaturę powietrza. Kilka zdjęć wschodu słońca, szybkie obozowe śniadanie, złożenie namiotów i obozowiska. Wyjazd w kierunku granicznej rzeki z Namibią – Orange River - przed nami przeszło 560 km. W miarę zbliżania się do Namibii, zmienia się też krajobraz, w miejsce pól zielonych uprawnych pojawia się trawiasta sawanna. Jedziemy po pustej drodze asfaltowej, mijających nas samochodów nie było więcej niż 10 przez cały dzień jazdy. Koło południa zatrzymujemy się w miejscowości Springbok (znane z wydobycia diamentów i kopalni miedzi) na parkingu obok sklepu Superspar aby zrobić spożywcze zakupy – wspólne dla całej grupy i każdy indywidualnie dla siebie.
Nasi afrykańscy organizatorzy robili co jakiś czas zakupy niezbędne do przygotowania nam posiłków.
My kupujemy wodę i wina południowoafrykańskie , chcemy spróbować .
Przyjeżdżamy na kamping Fiddlers Creek, rozbijamy namioty , korzystamy z łazienki.
Kamping położony jest nad samą rzeką Orange River. Jedziemy miejscową, zdezelowaną ciężarówką parę kilometrów dalej na stromą skarpę, z której mamy widok na Orange River, rzekę graniczną pomiędzy RPA i Namibią, zachód słońca. Piękny widok , za rzeką Namibia , w zachodzącym słońcu skały kanionu mienią się różnymi kolorami. Przewodnik pokazuje nam krzaki silnie trującego wilczomlecza Damarana należącego do rodziny sukulentów porastające skarpę. Sok (mleczko) z tej rośliny używany jest przez Buszmenów do produkcji zatrutych strzał. Jutro rano będziemy płynąć tą rzeką pontonami.
Wracamy na kolację . Wieczór przy ognisku. Gosia dla odmiany zrobiła nam wieczór z lekturą . W świetle latarki czytała nam fragmenty wspomnień Polaka Kazimierza Nowaka, który w latach 1931-1936 przejechał rowerem dookoła Afryki ( z północy, wschodnią stroną kontynentu do Przylądka Igielnego i powrót zachodnią ). Trudno to sobie wyobrazić ile trzeba mieć odwagi i siły żeby zrealizować takie marzenie. Trzeba też pamiętać , że w tamtych czasach nie było dróg asfaltowych i żadnej turystycznej infrastruktury.
Winka afrykańskie bardzo dobre.
Idziemy spać . Tej nocy nieco cieplej ale nadal zimno.

 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (18)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedził 29% świata (58 państw)
Zasoby: 646 wpisów646 21 komentarzy21 5470 zdjęć5470 1 plik multimedialny1
 
Moje podróżewięcej
15.04.2018 - 24.04.2018
 
 
24.06.2016 - 05.07.2016
 
 
26.02.2016 - 05.03.2016